jacko
Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:44, 26 Sty 2012 Temat postu: klimatyzacja |
|
|
Od samego początku twierdzę, że początkiem sprawy, początkiem całej akcji, skierowanej przeciwko Blidzie ? była myśl i wola polityczna, zrodzona w głowie Zbigniewa Ziobro, a może i za podjudzeniem Jarosława Kaczyńskiego, aby dochodzenie w sprawie domniemanego udziału posłanki w układzie korupcyjnym, zamienić w dochodzenie i akcję potwierdzającą istnienie ?układu?. Układu, który miał się ponoć składać z przestępców, polityków SLD ? a Blida miała zostać narzędziem, przy pomocy którego można by było ?rozrobić? sprawę.
Ta komisja ma znaczenie kluczowe do zrozumienia, jakim układem, splotem sił politycznych PiS, aparatu ścigania i służb specjalnych chciał zarządzać Jarosław Kaczyński, w myśl zasady, że cel uświęca środki. Inne komisje tylko uzupełnią ten obraz. I dobrze, że dziś ta komisja rozpoczęła działalność. Mam nadzieję, że Ryszard Kalisz poprowadzi ją nie w kierunku medialnej hucpy ? ale prostą, jasno wytyczoną ścieżką rzetelnej analizy materiałów i zeznań ? ku Zbigniewowi Ziobro.
Jeżeli natomiast okaże się, że jednak Ziobro wywinie się w sprawie ? to zagrożenie dla Kaczyńskiego jest olbrzymie. Bo jest to człowiek jednocześnie służalczy ? ale i bezwzględny, nie jest inteligentny ? ale za to cyniczny, sprytny i pozbawiony empatii. Jeżeli ktoś stanie mu na drodze lub uważa, że może być dla niego zagrożeniem ? nie ustaje próbach zniszczenia człowieka. Tak postępuje od lat młodości, kiedy to zadenuncjował ? praktycznie bez powodu ? swoich kolegów z akademika, posługując się już wtedy i prowokacją i podsłuchami i zwykłym donosicielstwem Wyroki sądowe, odwoławcze, w wielu instancjach wykazywały, że posługiwał się również kłamstwem.
Jest gotów na każde działanie, mające przybliżyć go do celu ? czyli do jak najszerszego kręgu władzy. Wypełni każde zadanie, z największą gorliwością ? nie patrząc się na okoliczności. Jego celem było być niezbędnym dla Jarosława Kaczyńskiego. W tym celu był gotów nawet na starcie się z ludźmi dotąd wydawałoby się nie do ruszenia ? jak Ludwik Dorn. Jego władza opiera się kontakty interpersonalne, wyniesione z krótkiego epizodu pracy w prokuraturze katowickiej ? i też mające te same znamiona przypodobania się szefowi. Nie wie tylko Kaczyński, że w granicznym momencie może się okazać, że ta niezbędność Ziobry
Post został pochwalony 0 razy
|
|